piątek, 7 października 2016

Co zrobić aby pojechać w podróż?



Odpowiedź na to pytanie wydaje się prosta: “wsiąść do pociągu, byle jakiego…”.
Jakkolwiek wydaje się to łatwe nie jest to jedyna czynność jaką trzeba wykonać. Wcześniej fajnie by było coś spakować, zajść na peron, kupić bilet, wygospodarować czas, a co najważniejsze trzeba zabrać ze sobą trochę odwagi. Na domiar wszystkiego dobrze byłoby obrać jakiś cel wyprawy i zdecydować co warto w danym miejscu zobaczyć.


My planując naszą wyprawę zaczęłyśmy od wyznaczenia czasu i celu. Określiłyśmy jakie kraje chciałybyśmy zwiedzić, a później wszystko starałyśmy się dostosować pod ten pomysł.Przed wyjazdem warto ustalić sobie założenia, które ułatwią nam planowanie całej wyprawy. Najistotniejszymi są:
  • cel,
  • czas,
  • budżet,
  • transport,
  • ekipa.

Warto również zaznaczyć, że wszystkie założenia są od siebie zależne, i choćby człowiek się nagimnastykował - NIE da się tego ominąć.


Szybko spróbujemy wam to “naszkicować” na naszym przykładzie.
Naszym pierwszym założeniem był czas - wyprawa miała trwać nie dłużej niż 14 dni włączając w to przejazd. Ze Skoczowa do Porto chcieliśmy dotrzeć w maksimum dwa dni. W takim przypadku nie mogliśmy jechać w tak daleką podróż byle jakim autem. Zakładając najgorsze samochód mógłby się zepsuć w trakcie drogi, przez co nie zmieścilibyśmy się w czasie i nie zrealizowalibyśmy naszego celu. Zdecydowaliśmy się więc na wynajem kampera, który bez problemu pokonał całą trasę, ponadto pozwolił zaoszczędzić nam czas przy postojach na siusiu, jedzenie oraz na odpoczynek kierowcy (co jakiś czas kierowcy się zmieniali i mogli się wygodnie wyspać). Chcąc wynająć kampera zaczęliśmy podliczać koszta. Z racji tego, iż (niestety) nikt z nas nie wygrał w totka, musieliśmy znaleźć kompanów wyprawy, aby móc z nimi dzielić koszty paliwa i wynajmu kampera. Jak się później okazało - nie było to wcale łatwym zadaniem.

Tak więc cel był zależny od czasu, czas od transportu, transport od budżetu, a budżet od ekipy. Powyższy przykład jest tylko i wyłącznie jedną z wersji jaką możecie obrać planując wyjazd.
A możliwości są nieograniczone! Wszystko zależy od was, Waszego pomysłu, od tego ile macie czasu i pieniędzy na wyprawę oraz jak, z kim i dokąd chcecie pojechać.


Zakładając, że chcecie zwiedzić np. Chiny, a macie na to niewiele czasu, możecie wybrać samolot jako szybki sposób transportu. Kwestia noclegu zależy od indywidualnych preferencji i budżetu. Do wyboru macie hotele, hostele czy pola namiotowe. W przeciwnej sytuacji, kiedy czas jest waszym sprzymierzeńcem, a fundusze raczej wrogiem, możecie jechać tańszym środkiem transportu np. pociągiem, autobusem, stopem, rowerem. Często przez taki sposób podróżowania poznaje się miejscowych ludzi, którzy oferują nocleg za darmo u siebie w domu. Mamy do wyboru również dworce, krzesła przed kawiarniami, ławki w parku, klatki schodowe… Wszystkie chwyty dozwolone.

Wszystko zależy od tego gdzie leżą granice Waszej wyobraźni.

Chciałyśmy jeszcze rozwinąć kwestię doboru ekipy. Jest ona dość dosyć istotna w powodzeniu całej wyprawy. Każdy z was wie najlepiej czy woli podróżować sam, ze swoim partnerem/partnerką, z przyjacielem czy z większą ekipą. Kiedy podróżujesz sam - nie było tematu. Jeśli jednak planujesz podróż z kimś jeszcze pamiętaj, żeby przy dobieraniu załogi zadbać o to abyś dobrze czuł się w otoczeniu wybranych osób. Warto też odpowiednio wcześniej zebrać zaliczki od współtowarzyszy wyprawy. Uwierzcie nam na słowo, że jest to sprawa priorytetowa. Nie raz przekonałyśmy się o tym, że lepiej tej sprawy nie bagatelizować.


Wyobraźcie sobie... tydzień przed wyjazdem albo nawet w dniu wyjazdu dowiadujecie się, że delikwent X nie ma zamiaru jechać z bliżej nieznanych bądź niezrozumiałych przyczyn. I co wtedy? Koszta macie dograne tak, że bez tej osoby przepłacicie albo nie pojedziecie w ogóle. Wtedy zaczyna być to tylko i wyłącznie wasz problemem, reszta umywa rączki. Niestety doświadczyłyśmy tego na własnej skórze. Nie znalazłyśmy o tym wzmianki na innych blogach, przez co musiałyśmy się nauczyć na własnych błędach. Dlatego proponujemy zebrać zaliczkę jak najszybciej. Minimum miesiąc przed wyjazdem, abyście w razie rezygnacji delikwenta X nie zostali w czarnej dupie zamiast grzać swoją dupę na piaszczystej plaży.

Kiedy macie już wszystko dograne wszak przyszła pora ruszyć w drogę, zaskakującą, czasem niebezpieczną, z dreszczykiem emocji, przynoszącą wiele radości i ciekawych wspomnień na całe życie. Podróż z opowiadań tysiąca i jednej nocy…


Halo, halo! A co z planem zwiedzania, miejscami wartymi zobaczenia? Jak je znaleźć i czym w takich poszukiwaniach się kierować? Ponoć podróże mają kształcić więc nie chcemy siedzieć w pokoju hotelowym przez całe wakacje… Chcecie wiedzieć jak to zrobić i przy okazji się nie zgubić? Odpowiedź na te i wiele innych pytań znajdziecie już w następnym poście! :)  

K&M


"Podróże mają magiczną moc uzdrawiania duszy i zdecydowanie pomagają zdystansować się do problemów dnia codziennego. Nie rozwiązują ich bezpośrednio, jednak pomagają przewartościować i spojrzeć na nie jakby z drugiego brzegu rzeki."
- Martyna Wojciechowska

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz